Ja hahahaha - 2013-05-18 16:57:56

Trener Śląska Stanislav Levy po przegranej z Piastem w Gliwicach w ostatniej minucie był wściekły jak nigdy. Według dziennikarza Orange Sport - Rafała Kędziora szkoleniowiec miał wykrzyczeć: "To nie jest drużyna, to są pozoranty".
A wy co myślicie o meczu Śląska? Czekamy na FB

Kędzior całą sytuację opisał na Twitterze. Dziennikarz napisał: "Levy schodząc do szatni o swojej ekipie wykrzyczal: To ne je k... mužstvo (drużyna) to są pozoranty!". Trener Śląska po straconej w ostatniej minucie bramce z Piastem wpadł w rzeczywisty szał. Szkoleniowiec cisnął marynarką w murawę i bił pięściami w ławkę rezerwowych. Tak wściekłego nie widzieliśmy go chyba nigdy. Trener wrocławian, na co dzień bardzo spokojny, na ławce rezerwowych reaguje bardzo emocjonalnie - zarówno wtedy, gdy się cieszy, jak i wtedy gdy się denerwuje.

W Gliwcach jego drużyna przegrała bardzo ważne spotkanie, choć raz prowadziła 1:0, a przez ostatnich 20 minut grał z przewagą jednego zawodnika. Śląsk po porażce z Piastem 2:3 spadł z podium i ustąpił na nim miejsca właśnie rywalom. Na konferencji prasowej nieco bardziej opanowany Stanislav Levy powiedział, że jest załamany wynikiem, a dopuszczenie do kontrataku w 94 minucie meczu jest niewybaczalne i niedopuszczalne. Czech w piątek przedłużył o rok kontrakt ze Śląskiem. Ma pracować w klubie do czerwca 2014 roku.

(www.sport.pl)

www.kotletzkreta.pun.pl www.tzar.pun.pl www.money.pun.pl www.tibiabot.pun.pl www.ls11-mody.pun.pl